sobota, 23 listopada 2013

Rozdział 2

Pobiegłam na górę. Spojrzałam szybko na swoją twarz i się przeraziłam. Makijaż rozmazany jak nie wiem. Szybko się wykąpałam. Wysuszyłam włosy i pomalowałam rzęsy. Rozczesałam włosy i ubrałam się.
- Złaź na dół!- wrzasnął Matt.
- Biegnę.- mruknęłam.

oczami: Josha
- Poznacie naszą małą.- zaśmiał się David.
- Miałem okazje ją poznać.- zaśmiałem się. Wtedy po schodach zeszła ona. Nie była taka pewna siebie jak zawsze. Teraz była lekko przygaszona. Nawet bardzo.
- Hej.- rozejrzała się i jej wzrok spoczął na mnie.- Egh.
- Więc to jest Alison. Alison poznaj to George, JJ, Jaymi i Josh.
- Hej miło cię poznać.- uśmiechnął się Geo.
- Was też. Chociaż ciebie miej.- spojrzała na mnie gniewnie.

oczami: Alison
Błagam jest tyle chłopaków w Londynie, a moi przyjaciele zadają się z nimi?! No okey JJ, Jaymi i Geo mogę zostać, ale tamten niech spada na drzewo prostować banany.
- Masz.- David postawił przed mną czekoladę.
- Dzięki.- uśmiechnęłam się krzywo. Zauważyłam, że Loczek patrzył się na mnie ze współczuciem. Posłałam mu uśmiech sama nie wiem czemu.
- Chłopacy może zaśpiewacie coś?- zaproponował Matt.
- Nie wiem czy Ally chce.- powiedział Jaymi.
- No dawaj. Jasne, że chcę.- zaśpiewali Carry you. Byli cudowni.
- I jak?- zapytał Josh.
- Ładnie śpiewają.
- A ja? Brakuje mi czegoś?- oburzył się.
- Talentu.- powiedziałam to tak poważnie, że inni zaczęli się śmiać.

Siedzieliśmy jakieś dwie godziny i poprawił mi się humor. Obok mnie usiadł George.
- Jak się czujesz?- zaczął gadkę.
- Teraz trochę lepiej. Dzięki, że pytasz.
- Nie ma sprawy.- uśmiechnął się promiennie.- Chyba nie przypadł ci do gustu Josh.
- Wkurza mnie i to bardzo.- wyznałam.
- Spokojnie. Taki już jest. Daj mu czas.
- Na co?- zdziwiłam się.
- On się popisuje. Później się ogarnie i będzie zachowywał się normalnie.- wyjaśnił nie spuszczając ze mnie wzroku. Nie powiem, trochę mnie peszyła jego pewność siebie. W końcu nie wytrzymałam i spojrzałam na swoje stopy.
- Słodko się rumienisz.- zaśmiał się łagodnie do ucha i poszedł do chłopaków.

oczami: Geo
Alison to naprawdę interesująca dziewczyna. Ma bardzo ciekawą osobowość. Może jest uparta, ale za to słodka.
- A ty co tak romansujesz?- spytał się JJ.
- A co? Aż tak widać?
- Nawet za bardzo. Podoba ci się prawda?
- Tak.- mruknąłem cicho.
- To działaj, a nie.- klepnął mnie w plecy.
Chciałem zapytać się jej czy pójdzie ze mną jutro na kawę, ale koło niej siedział już Josh. Trochę się wkurzyłem no, ale cóż...

oczami: Josha
- Przepraszam za te wszystkie akcje.- powiedziałem, a szatynka spojrzała na mnie.
- Ty przepraszasz? Serio?- uniosła jedną brew do góry.
- Tak jest mi bardzo głupio. Wiem co czujesz i nie miałem zamiaru cię bardziej dołować.- wiecie co? Zaszokowałem ją i samego siebie. Nie sądziłem, że umiem być taki inteligętny jak teraz, ale jednak...
- Wow. Cóż za głębokie wyznanie.
- Więc może spotkamy się jutro na kolacji? Tak no wiesz, przeprosinowej?- zaproponowałem.
- A, o której?
- Gdzie tak po szóstej?
- Okey to przyjedź po mnie.
- Nie ma sprawy.- wszyscy wymieniliśmy się telefonami z dziewczyną i wracaliśmy do domu. Miałem wrażenie, że nasz loczkowaty kumpel jest na mnie obrażony, ale nie mam pewności.

od autorki: no więc jest 2 krótki ale jest
komentujcie

5 komentarzy:

  1. Boski :) Czekam na kolejny :)
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie opowiadanie ! ♥
    Zakochałam się w nim, jest bardzo wciągające.
    Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Wstawiaj go szybko kochana ♥
    I zostałaś nominowana do Liebster Award ! Więcej informacji na http://i-believe-ican-fly.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html
    Pozdrawiam i weny życze xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne!
    Zekam na next!
    Proszę, dodaj go szybko, bo nie wytzrzymam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zamorduje!!!
    czemu tak krótko? XD
    uuu co tu sie dzieje? nie moge sie doczekac co bd dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. No i gdzie zniknęłaś? :(

    Jeśli ktoś miałby ochotę to zapraszam do mnie: http://cos-dla-romantyczek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń